Gdy tylko przybyliśmy do Paleokastristsy, nasze zwiedzanie zaczęliśmy od zaznajomienia się z okolicznymi plażami. Mieszkaliśmy w apartamentach Anemona, blisko końca miasteczka. Najbliższe plaże to La Grotta (szło się 3-5 minut) i Agia Triada (koło 10), dalej znajdowały się plaże prywatne. Następne warte uwagi to Agios Spiridon i Agios Petros, jednak dojście do nich zajęłoby prawie godzinę (położone są po przeciwnej stronie Paleokastritsy, u podnóża klasztoru). Jednak... Okazało się że idąc w drugą stronę, można szybko dojść do równie pięknych plaż.

Właściwie nie plaża, lecz skałki z sensownym zejściem do wody. Tuż obok wypożyczalnia łódek, taxi boat. Zejście schodkami i przejście przez  La Grotta Lounge bar, jednak, jak głosi tabliczka przy wejściu, wszyscy są mile widziani, nie tylko klienci. Szczególnie polecam rankiem, gdy słonce nie jest ukryte za klifem (byliśmy pod koniec września, miało to już znaczenie :D). Wieczorami bardzo klimatycznie, z muzyką, ale i dużo ludzi.

Dla fanów mocnych wrażeń jest trampolina oraz skała z przymocowanymi linami, na którą można się wdrapać i skoczyć z 6-8 metrów. Jest też sporo niższych skałek, na które można się wdrapać i skakać do wody.

Dla kogo: wielbicieli snorkelingu (dużo rybek i ukwiałów), lubiących skoki do wody.

Odradzam: dzieciom (!), nie ma łagodnego zejścia, od razu robi się głęboko; osobom którym przeszkadza konieczność rozłożenia ręcznika na skałach.

Uwagi: brak pryszniców, możliwość wypożyczenia leżaków, konieczne brać buty do wody; osobom z wózkiem odradzam, długie zejście schodkami.

Taka sympatyczna, cywilizowana, kamienista plaża. Są prysznice oraz wypożyczalnia pedalo, kajaków i taxi boat. Możliwość wypożyczenia leżaków i parasola. Blisko bardzo przyjemny, choć drogi Akron Beach Bar. Pod wieczór, na leniwe pływanie, czytanie książki i sączenie drinka - idealnie. 

Dla kogo: rodzin z dziećmi, na spokojny wieczór

Odradzam: osobom które tak jak ja, uwielbiają skoki do wody. Nie ma skąd skakać :(

Najbardziej znana plaża Paleokastritsy, najbardziej też oblegana. Przepiękny, lazurowy kolor wody. Idealna by schłodzić się i popływać po wizycie w klasztorze na wzgórzu. Tuż obok mnóstwo parkingów i autobusów, dosyć tłoczno. Jedyna plaża na której są przebieralnie ;) i przewaga Anglików nad Polakami i Rosjanami. 

Dla kogo: dla każdego, choćby raz podczas pobytu ;)

Odradzam: wielbicielom spokoju i ciszy

Uwagi: kursują stąd statki wycieczkowe, m.in. do Błękitnych Grot. Zniszczone prysznice, brak zasuwek w przebieralniach.

Podpowiedziany przez właściciela naszego apartamentu skrót zaczyna się od supermarketu w Paleokastristsie. Musicie przy wyjściu z niego przejść parę metrów główną drogą, a następnie skręcić obok wypożyczalni samochodów. Przechodzicie kawałek ścieżką, obok leży nieużywana łódź, suszy się pranie. Idziecie prosto aż do momentu, gdy staniecie na skrzyżowaniu dróg - idąc w górę, na prawo, dojdziecie do Acapulco bar, w lewo - wyjdziecie na główną drogę. Idźcie prosto :) na pierwszy rzut oka nie widać tam szlaku, jednak jest ścieżka która prowadzi w górę. Dalej wypatrujcie pomarańczowych kropek i małych oznaczeń szlaku górskiego. Idźcie za nimi, nie skręcajcie na czuja. Przejście trwa jakieś 10 minut. Jest to część szlaku The Corfu Trail, mijaliśmy często, szczególnie rankiem, osoby ubrane jak na prawdziwą górską wyprawę, jednak ten odcinek spokojnie da się przejść w japonkach, uwaga jedynie na drabinie i przy dużych skałach. Gdy dojdziecie do końca, musicie skręcić w lewo, przejść obok basenu hotelowego i po schodkach zejść na plażę. Czułam się dosyć nieswojo, przeparadowując tak, ale innego zejścia po prostu nie ma, z drugiej strony są skały. Nikt nie miał o to do nas pretensji :)

Liapades Beach

Podobna do Agia Triada pod względem cywilizowania. Ot, taka miła plaża dla rodzin z dziećmi, kamienista. Piękny kolor wody, nie ma skąd skakać. Za to zdecydowanie mniej tłoczna! Możliwość wypożyczenia pedalo, kajaków, leżaków i parasola (taniej niż gdzie indziej). Tuż obok Beach Bar z dużo niższymi cenami niż w Paleokastritsie, mieli promocje w rodzaju pita i małe piwo za 3 euro ;)

Dla kogo: osobom które nie lubią tłumów, dbającym o budżet
Odradzam: wielbicielom skakania do wody, ponownie nie ma skąd :(

Gdy znowu wstąpi w nas duch przygody i szukania nieoznakowanych greckich ścieżek, warto dotrzeć również na kolejną plażę, perełkę tych okolic. Wystarczy z plaży podążać drogą w górę, a następnie odbić w prawo i ruszyć ścieżką oznaczoną co jakiś czas pomarańczowymi znakami.  Trasa zajmie nam jakieś 5-10 minut. Przechodzimy obok małych zatoczek, w których kąpią się ludzie, aż dochodzimy do parkingu, a następnie wchodzimy na plażę Rovinia...

Spokojna plaża, mająca swój niepowtarzalny urok. Podczas dnia przybija tu mała łódeczka, z której możemy kupić mrożoną kawę, chipsy i drobne słodycze. Dodatkowo wysoka skałka idealna do skakania na bombę!